Archive for » czerwiec, 2014 «

NOCĄ

                                                                          NOCĄ

Noc,ciemność nad miasto nadchodzi,

Chociaż późno już,możliwość zaśnięcia ze mnie uchodzi,

Nocą myślę więcej o tym co było i będzie,

O tym co sprawia radość,o każdym swym błędzie,

Cisza wypełnia mój ciemny pokój,

Ciemność która budzi we mnie niepokój,

Czasem wrzask przeraźliwy dobiegający z parku,

Co chwile głośny sygnał z pędzącego ambulansu.

To odwrót dnia,taki czas nocy,

Koniec dobra,początek przemocy,

Bezsenność przeklęta jest z nocą jak brat,

Tak jak w szachach kończący partie mat,

Sen zaraził ludzi i śpią w domach,

Ale nie mnie,ja znów siedzę na schodach,

Siedzę myślę a potem na kartce to ląduje,

To co widzę oczami,długopisem nocami opisuje,

Mam tak często,już codziennie prawie,

Bezsennymi nocami w pisanie się bawię,

Strasznie to uzależnia,w sumie nie umiem przestać już,

Nie chce przestać! Na moich kartkach już dawno nie gościł kurz,

Koniec nocy,gdzieś daleko ucieka księżyc,

Przyjdzie dobry dzień? Musze w to wierzyć.

( P.82 )

NADZIEJA

                                                                    NADZIEJA

Pierwsza się rodzisz a umierasz ostatnia,

Potrzebuje cię,jesteś dla mnie jak matka,

Nie zostawiaj mnie nigdy,bądź ze mną do końca,

Nawet gdy przyjdzie śmierć i zabraknie promieni słońca,

Sam bez ciebie czuje że jestem bezbronny,

Ty okrywasz mnie jak wachlarz ochronny,

Dodajesz mi siły i niesamowitej wiary,

Nie boje się nawet najgorszej kary,

Póki ty żyjesz,ja żył będę też,

I ty dobrze o tym wiesz,

Na imię masz nadzieja,

Nigdy się nie zmieniaj,

Gdy kres życia przyjdzie wtedy spokojnie odejdę,

Do nieba czy piekła? Nie wiem gdzie wejdę,

Nadzieja,matka głupich,cóż jestem jej dzieckiem,

Wybrałem w życiu to co niebezpieczne.

( P.82 )

EMOCJE

                                                                      EMOCJE

Spokojny jestem tylko na pozór,

Zależy od słów więc je dobrze dozuj,

Dobro i zło w sobie mam,

Nie zmienię się,podobno jestem cham.

Podobno to słowo dużo zmienia,

Dziwny jest twój punkt widzenia,

Nie znasz mnie mimo to oceniasz,

Mówisz że znasz? To racji nie masz.

Czasem jedno słowo zmienia wiele,

Czasem to słowo wywołuje aferę,

Sam ze sobą walczę,z emocjami,

Często przegrywam z własnymi racjami.

To jest zbyt silne,nie daje rady,

Czasami już myślę że to dzień zagłady,

Emocje są tu na każdym stopniu,

Nie walczysz? Przegrywasz i stajesz w ogniu,

Upadasz zanim jeszcze się potkniesz,

Szczęście jest tak blisko,ale go nie dotkniesz,

Podnosisz się,ale znów ktoś cię dobija,

Emocje są jak śmierć która cię zabija.

( P.82 )