ZAMKNIJ OCZY, OTWÓRZ JE GDZIEŚ INDZIEJ
Zło,ból,nienawiść,to wszystko rani,
Bez miłości giną zakochani,
Bez pomocy ludzie słabną,
Nie mogą liczyć na pomoc żadną,
Nie mogę już na to patrzeć,
Chciałbym ten widok zatrzeć,
Zamykam oczy,przenoszę się gdzieś daleko,
Gdzie dobro istnieje,wszystko płynie lekko,
Zło zginęło,albo nigdy go tam nie było,
Nawet mi się to w snach nie śniło,
To chwila która krótko trwa,
Otwieram oczy,wraca codzienność ma.
( P.82 )