Archive for » luty, 2016 «

SAMOTNOŚĆ 3

                                                                       SAMOTNOŚĆ  3

Już wieczór,noc powoli się zbliża,

Ta ciemność moją wiarę w ludzi obniża,

To co dziś czuje,czułem już setki razy,

W mojej wyobraźni widzę te obrazy,

Zamykam oczy ale i tak widzę je pod powiekami,

Ludzie nas opuszczają i zostajemy sami,

Ile to już dni,już ich nie liczę,

Nawet najgorszemu wrogowi jej nie życzę,

W ciemnym pokoju dźwięk muzyki zabija ciszę,

Ja leże w łóżku i o samotności znowu pisze.

( P.82 )

GASNĄCE ŚWIATŁO

                                                                             GASNĄCE   ŚWIATŁO

Ten płomień już ledwo we mnie się tli,

Zamiast być dobrym jestem tym złym,

Nadchodzi czas gdy zupełnie wygaśnie,

Świeci słabym światłem,powinien jaśniej,

Myśli z rozumem biją się,

Ja w tym wszystkim po uszy tkwię,

Czuje emocje więc jeszcze jestem człowiekiem,

Wszystkie marzenia odfrunęły wraz z wiekiem,

Przez ciemność do światła dotarłem,

Jak Prometeusz je wykradłem,

A teraz je tracę,ciemność nadciąga,

Swoje czarne dłonie po mnie wyciąga.

( P.82 )

NIESPOKOJNA DUSZA

                                                                      NIESPOKOJNA   DUSZA

Jad,trucizna,na sercu blizna,

Demony w duszy-zgnilizna,

Zwykłe ścierwo,tak ich nazywam,

Dobrem z nimi wygrywam,

Plączą się jak jadowite węże,

Walczę z nimi codziennie,

Czasem jest beznadziejnie,

Najgorsze są te we mnie,

Zjawy,demony,duchy,

Zadają nie pokój mojej duszy.

( P.82 )