BRUDNE POŻĄDANIE
Widzę cię codziennie,wpatruje w ciebie wzrok,
Jesteś na wyciągnięcie rąk,o jeden krok,
Gdy przechodzisz,mówią do mnie twoje oczy,
Wyglądasz jakbyś miała zaraz na mnie wskoczyć,
Twoje ciało się rusza jak w czasie sztormu fale,
Jak na ciebie patrzę to aż mi serce staje,
Mam chęć cię złapać,w łóżku z tobą zatańczyć,
Z tym pożądaniem nie umiem już walczyć.
Robisz to specjalnie,ruchami ciała mnie prowokujesz,
Swymi długimi,zgrabnymi nogami mój wzrok szczujesz,
Mam brudne myśli na twój temat,
Jak cię zaliczyć to jedyny dylemat,
Jak twój mąż się dowie co wyprawiasz,
To w końcu wypchnie cię poza nawias,
Te ciuchy na tobie,prawie ich nie masz,
Daj mi siebie i przestań już ściemniać
( P.82 )