DŁUGOPIS W DŁONI TRZYMAM 3
Nie śpię więc myślę,myślę więc piszę,
Półmrok w pokoju,w uszach słyszę ciszę,
Patrzę na zmianę,w okno i na kartkę,
Kocham to pisanie tak jak własną matkę,
Nie da się usłyszeć ciszy? Ja ją słyszę bardzo dobrze,
Nad każdym słowem myślę,układam te wersy mądrze,
Długopis gorący,aż płonie mi w dłoni,
Muszę pisać dalej bo noc znowu dzień goni,
Myśli znowu przelewam,białą kartkę zapełniam,
Nocami nie śpię,ale swe marzenia o pisaniu spełniam,
Te kilkanaście wersów,ponad setka słów,
Nie pisz bezmyślnych zdań,tylko szczerą prawdę mów,
Noc mi pomaga,napędza w tym pisaniu,
Właśnie teraz o tym czytasz w kolejnym zdaniu,
Długopis jest dla mnie jak dla żołnierza karabin,
Jak mi go zabierzesz to od razu mnie zabij!
( P.82 )