PATRZE W OKNO
Widzę tam czarne chmury które płyną,
Marzenia w tej czerni szybko giną,
Wiatr wieje,czerń wkrada się przez okno,
Widzę ją ale nie mogę jej dotknąć,
Patrzy się na mnie,czuje jej wzrok,
Czuje jak wchłania mnie ten mrok,
Mimo zamkniętego okna ta ciemność jest ze mną,
Otacza mnie swoją mocą ciemną,
Wyczuwam strach lecz się nie boje,
Nie miotają mną żadne paranoje,
Cisza,ja i ona,spotkanie w cztery oczy,
Czy ta noc może mnie czymś zaskoczyć?
Patrze się w okno,jeszcze przez chwile,
Za moment zamykam oczy i robi się milej.
( P.82 )