SIERPNIOWE POPOŁUDNIE (ŚMIERĆ)
Siedemnasta minut pięć,śmierć żniwo zbiera,
Walczących o wolność do nieba zabiera,
Wróg uderza z każdej strony,
Uderza z całej siły to nie pozory.
Słońce mocno na niebie świeci,
Za broń łapią warszawskie dzieci,
I walczą z dumą i godnością,
Dzięki nim dziś cieszymy się wolnością.
Krew się leje, płynie przez ulice strumieniami,
To się minęło z ich marzeniami,
Chodnik krwią zroszony jak ołtarz na ofiarę,
Oni zginęli za Polskę ale mieli wiarę
Warszawa zniszczona,na ulicach istny cmentarz,
Niepotrzebny do tego żaden komentarz,
Walczyli do ostatniej krwi kropli,zginęli,
Poszli na rzeź,choć dobrze o tym wiedzieli,
Dziesiątki lat po tym,w sercach was mamy,
Dzieci Warszawy,powstańcy,A.K. … pamiętamy.
( P.82 )