ZIMA ( W SERCU LÓD )

                                                   ZIMA ( W SERCU LÓD )

Mroźny zimowy poranek,śnieg za oknem pada,

W tych dziwnych czasach miłość to wada,

Zimno,wiatr chłodem powiewa,

Dobro z ludzkich serc zwiewa,

Koniec już tuż tuż,brak miłości,

W powietrzu czuje smak złości,

Chaos to słowo tu idealnie pasuje,

Znowu los w moment wszystko rujnuje.

Brak uczuć,serca skute grubym lodem,

W jedną stronę,niema drogi z powrotem,

Wieczna zima,i tak aż do samego końca,

Nie poczujesz tutaj gorących płomieni słońca,

Miłości zima,czy taka może w ogóle być?

Tętno słabnie,niema po co już tu żyć,

Wzrok wpatrzony w ciemny punkt niepewności,

W naszych głowach coraz więcej naiwności.

Czasem myśli w mojej głowie się kłębią,

To właśnie jest mojego życia głębia,

Serce,dusza,głowa… zima panuje tam,

Bez miłości życie traci smak,brakuje jej nam,

Śmierć powoli zabija resztki uczuć mych,

Poddajesz się… pamiętam sedno słów twych,

Tak to wszystko chyba już,

Na sercach został tylko kurz.

( P.82 )

Category: Bez kategorii
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>