SYRENI GRÓD
Nad brzegiem Wisły z mieczem w dłoni stoi,
Warszawę przed złymi ludźmi broni,
W prawej dłoni miecz,w lewej tarczę trzyma,
W obronie tego miejsca nikt i nic jej nie powstrzyma,
Pół kobieta,pół ryba,
Nie da rady jej nikt chyba,
Tysiące bloków,tysiące ulic pod jej osłoną,
Słabych i dobrych otacza matczyną zasłoną.
Z nią nawet nocne spacery są tu bezpieczne,
Te przez warszawskie parki,sprawdź je koniecznie,
Warszawa i ona.ona i Warszawa,
To połączenie które wrogów w parterze stawia,
Ja tu mieszkam,nie zamienię tego miejsca,
To miasto to kawałek mojego serca,
Każdy nowy dzień jest jak tlen,
Każdy promień słońca jak najpiękniejszy sen.
W- jak widok pięknego zachodu słońca,
A- jak atak przez który nie doczekasz końca,
R- jak ranny śpiew skowronka,
S- jak syrena nad lewym Wisły brzegiem,
Z- jak zdrada z miłością się kłucąca,
A- jak azyl którym jest to miejsce,
W- jak wieczór w ramionach ukochanej,
A- jak …,jak po prostu w pacierzu amen.
( P.82 )