ODDYCHAM

                                                                                                        ODDYCHAM

Znów wstaje i wciągam to powietrze,

Świeży tlen wypełnia moje wnętrze,

Siedzę w parku na ławce w cieniu,

Serce dostaje nową porcje tlenu.

Nadal oddycham,oddycham dzięki jemu,

Chociaż ciężko było parę lat temu,

Dusiłem się,umierałem bez pomocy,

Dłoń ktoś podał pewnej ciemnej nocy.

Oddech w normie,coraz bardziej pewny,

Tobie człowieku też tlen jest potrzebny,

Życie to tylko chwila,jeden moment,

Uważaj i szanuj każdy oddech.

( P.82 )

Category: Bez kategorii
You can follow any responses to this entry through the RSS 2.0 feed. You can leave a response, or trackback from your own site.
Leave a Reply

XHTML: You can use these tags: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>