NIE PYTAJ MNIE O NIĄ
Jestem tu,jestem jej dzieckiem,
Choć życie jest tutaj bardzo zdradzieckie,
Niektórzy chcą ją kupić i mieć na własność,
Ale to jedność ludzi zwróciła jej wolność,
Jej dzieckiem jesteś ty i ja,ale i ćpuny na dworcach,
Jednak walczę,i zamierzam tu pozostać.
Tu każda ulica historię ze sobą niesie,
Dziś przyznam się szczerzę,ulica wypełniała moją kieszeń,
Wiem moja przeszłość ma skazę,ale to nie wróci,
Było źle,teraz jest lepiej,ona mnie wciąż uczy.
Oddałem jej serce i zawsze za nią pójdę,
Nie zatrzymasz mnie,to jest dla ciebie zbyt trudne,
I nie pytaj mnie o nią,przecież znasz ją doskonale,
Żeby w tyle nie zostać,idę przed siebie dalej.
( P.82 )